Aktualności

2020-02-23 18:11

Ewangelia na dziś – 24 luty 2020 rok

EWANGELIA (Mk 9, 14-29) – Uzdrowienie opętanego epileptyka

(…) Wszystko możliwe jest dla tego, kto wierzy.

————–

„Jeśli możesz? Dla wierzącego wszystko jest możliwe”. Z jaką mocą i przekonaniem wypowiedział te słowa Jezus, że znów poderwał serce ojca dziecka ku nadziei: „Wierzę, uzdrów mnie z mojej niewiary!” Czy i ja potrafię przychodzić do Jezusa z moimi po ludzku nierozwiązywalnymi sprawami, z podobną wiarą, że tylko On może zaradzić mojej małej wierze?

 

Jezu, powierzam Ci dziś wszystkich ojców rodzin, którzy zmagają się ze swoją niewiarą. Proszę, abyś wyzwolił ich rodziny od wszelkich wpływów zła.

Cała Ewangelia ⇩ 

EWANGELIA  (Mk 9, 14-29)

Uzdrowienie opętanego epileptyka

Słowa Ewangelii według świętego Marka.

 

Gdy Jezus z Piotrem, Jakubem i Janem zstąpił z góry i przyszedł do uczniów, ujrzał wielki tłum wokół nich i uczonych w Piśmie, którzy rozprawiali z nimi. Skoro Go zobaczyli, zaraz podziw ogarnął cały tłum i przybiegając, witali Go. On ich zapytał: „O czym rozprawiacie z nimi?”
Odpowiedział Mu jeden z tłumu: „Nauczycielu, przyprowadziłem do Ciebie mojego syna, który ma ducha niemego. Ten gdziekolwiek go chwyci, rzuca nim, a on wtedy się pieni, zgrzyta zębami i drętwieje. Powiedziałem Twoim uczniom, żeby go wyrzucili, ale nie mogli”.
On zaś rzekł do nich: „O plemię niewierne, dopóki mam być z wami? Dopóki mam was cierpieć? Przyprowadźcie go do Mnie”. I przywiedli go do Niego. Na widok Jezusa duch zaraz począł szarpać chłopca, tak że upadł na ziemię i tarzał się z pianą na ustach.
Jezus zapytał ojca: „Od jak dawna to mu się zdarza?”
Ten zaś odrzekł: „Od dzieciństwa. I często wrzucał go nawet w ogień i w wodę, żeby go zgubić. Lecz jeśli możesz co, zlituj się nad nami i pomóż nam”.
Jezus mu odrzekł: „Jeśli możesz? Wszystko możliwe jest dla tego, kto wierzy”.
Natychmiast ojciec chłopca zawołał: „Wierzę, zaradź memu niedowiarstwu!”
A Jezus widząc, że tłum się zbiega, rozkazał surowo duchowi nieczystemu: „Duchu niemy i głuchy, rozkazuję ci, wyjdź z niego i nie wchodź więcej w niego”. A on krzyknął i wyszedł wśród gwałtownych wstrząsów. Chłopiec zaś pozostawał jak martwy, tak że wielu mówiło: „On umarł”. Lecz Jezus ujął go za rękę i podniósł, a on wstał.
Gdy przyszedł do domu, uczniowie pytali Go na osobności: „Dlaczego my nie mogliśmy go wyrzucić?” Rzekł im: „Ten rodzaj można wyrzucić tylko modlitwą i postem”.

 

Oto słowo Pańskie.

Ewangelia dzień poprzedni

czytaj więcej...