Aktualności

2014-07-19 21:38

Pan Jezus oczekuje od Polski całkowitego posłuszeństwa

„Polskę szczególnie umiłowałem, a jeżeli posłuszna będzie woli mojej, wywyższę ją w potędze i świętości. Z niej wyjdzie iskra, która przygotuje świat na ostateczne przyjście moje.” (Św. Faustyna Kowalska, „Dzienniczek”, nr 1732). Jakże wspaniała i wzniosła jest zapowiedź Pana Jezusa wobec Jego planów co do przyszłości naszej ojczyzny! Jednak po bliższym zapoznaniu się z treścią obietnicy Naszego Zbawiciela dostrzeżemy, że nie jest ona jest ona bezwarunkowa – więcej, jest niezwykle zobowiązująca. Pan Jezus oczekuje bowiem od Polski i Polaków całkowitego posłuszeństwa wobec Jego woli.

 .

Jak należy rozumieć to posłuszeństwo woli Chrystusa w wymiarze kraju lub narodu? Przede wszystkim, jako wierność w wypełnianiu Jego Przykazań w prawie, obyczajach, polityce, gospodarce, mediach, kulturze i całej sferze publicznej. Czy jednak tak się dzieje? Czy Polacy są wierni Bożym Przykazaniom i Jego woli? Może warto byłoby zrobić narodowy rachunek sumienia i zastanowić się, jakie grzechy na dobre utrwaliły się w życiu społecznym?

 .

Bożkiem stało się łatwe i wygodne życie bez krzyża, które można osiągnąć jedynie poprzez zarabianie coraz więcej pieniędzy.

.

Bluźnierstwa i znieważanie Boga przez różnorakich artystów, którzy publicznie drą Biblię lub urządzającą uwłaczające religii wystawy. Wybór parlamentarzystów urągających publicznie Bogu i Kościołowi.

.

Handel i niekonieczna praca w niedziele i dni świąteczne.

.

Prawo o rzekomej ochronie dzieci przed przemocą w rodzinie uderzające w szacunek i zaufanie dla rodziców i dające możliwość odbierania urzędnikom dzieci bez wyroku sądu.

.

Prawo do dokonywania aborcji eugenicznej. Brak prawnego zakazu produkcji dzieci w probówkach zwanej eufemistycznie zapłodnieniem in vitro. Powszechny dostęp do środków ubezpłodniających i wczesnoporonnych. Jesteśmy na 209 miejscu z 222 krajów świata pod względem dzietności.

.

Rosnąca liczba rozwodów i związków cudzołożnych zwanych partnerskimi lub nieformalnymi. Rozpowszechnianie pornografii w mediach i reklamie. Promocja zboczeń i dążenie do ich legalizacji.

.

Coraz powszechniejszy model tzw. bezstresowego wychowania utrwalający w duszach dzieci i młodzieży postawy egoistyczne, hedonistyczne i anarchistyczne.

.

Nieuczciwość w pracy i działalności gospodarczej. Korupcja i oszustwa na małą i wielką skalę.

.

Bezkarność kłamstw, oszczerstw i gorszących treści w mediach po pretekstem ochrony wolności słowa.

.

Zazdrość, zawiść, wulgarność i chamstwo w relacjach międzyludzkich płynące ze skrajnego egoizmu. Oto grzechy i plagi moralne niszczące Polskę.

.

Niby wszyscy o nich wiedzą, ale prawie nikt nie chce ich publicznie napiętnować, a w szczególności ci, którzy są powołani do kształtowania ludzkich sumień według Bożych przykazań. A przecież napominanie grzeszących jest uczynkiem miłosierdzia co do duszy, jest wyrazem miłości bliźniego i troski o jego zbawienie. Zamiast narodowego rachunku sumienia próbujemy się utwierdzać w zadufaniu, że jesteśmy przecież najbardziej katolickim narodem na świecie, który dał Kościołowi wielkiego papieża i dokonał w historii tylu wspaniałych dzieł, a za nasze niepowodzenia są odpowiedzialni inni: złe państwa w sąsiedztwie Polski, światowa finansjera i spekulanci, masoneria, tajne służby, etc. Winni są wokół nas, ale my jesteśmy nieskalani. Dzięki tej powszechnej ślepocie na własne wady społeczne, nasi wrogowie skrzętnie wykorzystywali i wykorzystują wszystkie grzechy narodowe dla swoich niecnych celów

 .

Skąd ta ślepota na grzechy? Przyczyn można by wskazać wiele od psychologicznych i społecznych po religijne. Szczególnie należałoby zwrócić uwagę na religijne źródło tej ślepoty, a mianowicie na fałszywe rozumienie Bożego miłosierdzia przy jednoczesnym zapominaniu o Bożej sprawiedliwości.

.

Coraz częściej mówiąc o tym, że trzeba pokutować za grzechy i poprawiać swoje życie, spotykam się ze stwierdzeniem, że Pan Bóg jest przecież miłosierny, więc i tak wybacza wszystkie grzechy. O zgrozo. Przecież to jest grzech przeciw Duchowi Świętemu. Człowiek grzeszy licząc zuchwale na miłosierdzie Boże.

.

Owszem każdy powinien ufać Bożemu miłosierdziu, że nawet najcięższe grzechy zostaną mu odpuszczone, ale gdy je szczerze wyznaje, żałuje za nie, postanawia się z nich poprawić oraz stara się za nie wynagrodzić Bogu i ludziom. Takie są warunki uzyskania miłosierdzia Bożego. Jednak obecnie w Polsce szerzy się fałszywe przekonanie, że miłosierdzie Boże jest bezwarunkowe i każdy z niego skorzysta w momencie śmierci bez względu na to jakie wiódł życie. Na poparcie tego grzesznego przekonania niektórzy „teologowie” szerzą błędne tezy o pustym piekle czy o tym, że nie jest ono wieczne i w końcu nawet diabeł będzie zbawiony.

.

Takie podejście jest szyderstwem z Bożego miłosierdzia i jeszcze większym szyderstwem z Jego sprawiedliwości, tak jakby przestał być sędzią sprawiedliwym, który za dobre wynagradza a za złe karze. Pomylono Boże miłosierdzie, które jest gotowością do wybaczenia skruszonemu grzesznikowi, z pobłażliwością wobec grzechów, która jest zwyczajnym bagatelizowaniem grzechu bez względu na chęć lub niechęć do poprawy grzesznika.

.

Bóg udziela swego miłosierdzia tym, którzy chcą z niego skorzystać, nie chce nikogo zbawiać na siłę. Jeżeli ktoś przez trwanie w grzechu odrzucił życie z Bogiem na tym świecie, to Bóg szanując jego wolność nie będzie go zmuszał do życia z Nim w wieczności. Życie człowieka jest czasem miłosierdzia, lecz moment śmierci to już czas sprawiedliwości i wtedy, ci którzy nie skorzystali z czasu miłosierdzia nie umkną sprawiedliwej karze na wieczność.

 .

Niestety odrętwienie sumień u większości Polaków posunęło się tak daleko, że pomimo deklarowanego katolicyzmu żyją jakby Bóg nie istniał, a Jego Przykazania nie obowiązywały.

.

Jeszcze jest czas, aby nazwać grzechy osobiste i społeczne po imieniu, odwrócić się od nich i zacząć żyć po Bożemu, ale czy wystarczy woli i chęci?

.

Czy znów ma nas spaść kara w postaci zaborów i wojen, abyśmy musieli się opamiętać?

.

Otrzymaliśmy od Jezusa koronkę do Bożego Miłosierdzia przekazaną nam za pośrednictwem św. Faustyny. Możemy jeszcze ocalić siebie i ojczyznę od wiszących na horyzoncie historii katastrof, odmawiając tę prostą modlitwę w intencji opamiętania naszego narodu i przebudzenia sumień Polaków zanim będzie za późno.

 .

Na tym zakręcie dziejowym warto przypomnieć słowa Ks. Piotra Skargi, który przed czterystu laty również starał się budzić zatwardziałe sumienia naszych rodaków: „Bójcie się wżdy tych pogróżek. Jać objawienia osobliwego Pana Boga o was  i o zgubie waszej nie mam. Ale poselstwo do was mam od Pana Boga i mam to poruczenie, abych wam złości wasze ukazował i pomstę na nie, jeśli ich nie oddalicie, opowiadał.”

 .

Sławomir Olejniczak

Tekst jest fragmentem książki „Świadectwo Bożego Miłosierdzia”

POWRÓT DO CZYTELNI

czytaj więcej...