Aktualności

2014-08-21 23:00

Dusze Czyśćcowe – Sługa Boża Wanda Malczewska

Wybrane objawienia o Duszach Czyśćcowych:

.

Dziś w nocy gdy się przebudziłam, usłyszałam głos płaczliwy: Zmiłujcie się nad nami przynajmniej wy, krewni i przyjaciele nasi, gdyż bardzo cierpimy w więzieniu czyśćcowym. Wy, żyjący nie macie pojęcia jakie tu męki ponosimy. Cierpimy moralnie, bo się rwiemy do oglądania Pana Boga, a osiągnąć tego nie możemy, bo najmniejsza plamka grzechowa, pokutą_ nie zmazana, przeszkadza nam do wyjścia stąd.

Cierpimy fizycznie, bo te same prawie męki ponosimy, co potępieni w Piekle, z tą tylko różnicą, że my cierpimy do czasu, a tamci na wieki. My sami nic dla siebie zrobić nie możemy, ale wy możecie zrobić dużo, ofiarujcie za nas słuchanie Mszy Ś w., różne modlitwy odpustowe, ofiarujcie – dajcie jałmużnę – a najskuteczniejszą pomoc nam dacie, gdy się postaracie o odprawienie Mszy Św. za nas. Krew Pana Jezusa we Mszy Św. przez kapłana ofiarowana zgasi płomienie czyśćcowe… O jakże szczęśliwi, którzy za żywota pamiętają, aby się tu nie dostali. Zachowują przykazanie Boskie i Kościelne, unikają grzechów, spełniają dobre uczynki, odbywają często Spowiedź, słuchają Mszy Św. i nauk w kościele, dają jałmużny na kościoły i ubogich, i nikpgo nie krzywdzą. Biada tym, co zapominają o przestrodze Pisma Św., że cudzołożnicy, przeklętnicy, pijacy i złodzieje Królestwa Bożego oglądać nie będą… Jak liście z drzewa w jesieni, tak dusze tych grzeszników lecą do Piekła. A jeżeli przez szczerą Spowiedź i pokutę Piekła uniknęli, to tu do Czyśćca na długie straszne męki są skazani, bo nic nieczystego nie wejdzie do Królestwa Niebieskiego. Teraz to poznajemy, ale już za późno…

.

„Powiedz to żyjącym na ziemi”… Skoro się rozwidniło poszłam do kościoła, gdzie już śpiewali wigilie za zmarłych. Po wigiliach otrzymałam Komunię Sw., którą ofiarowałam za dusze moich rodziców i krewnych i usłyszałam głos wewnętrzny: „Wielu z nich jest już w Niebie, o tych wiesz, inni jeszcze czekają na modlitwę o pomoc dla nich”. Podczas sumy w czasie ofiarowania pokazał się Pan Jezus w modrej sukni z Krzyżem drewnianym, na którym był ukrzyżowany, z Ranami otwartymi i rozkrwawionymi w Boku, Rękach i Nogach. Obok klęczeli Aniołowie z różnymi narzędziami użytymi podczas męki Pana Jezusa i usłyszałam głos: „Za tę cenę wydobyłem was z niewoli szatana… Tę cenę ofiarujcie dziś za więźniów czyśćcowych”. Po podniesieniu, gdy kapłan modlił się w cichości za zmarłych, obok Pana Jezusa zjawiła się Najświętsza Maria Panna w ciemnej sukni i zasłonie na głowie, trzymając w ręku Serce mieczem przebite i mówiła: „Do ceny ofiarowanej przez Mojego Syna na wykup dusz z Czyśćca daję Serce Moje, które wycierpiało wszystkie męki” – i widziałam, opowiada dalej nasza ekstatyczka, jak (gdy kapłan śpiewał: Requiem satarnum) jeden Anioł z ampułki złotej puszczał krople łez Matki Boskiej do Czyśćca, a drugi puszczał krople Krwi Pana Jezusa, ogień gasł, a dusze w dużej liczbie bielusieńkie wychodziły, składały hołd Panu Jezusowi i Matce Boskiej i unosiły się do Nieba. Po odśpiewaniu przy katafalku modlitw widzenie zniknęło.

POWRÓT DO CZYTELNI

czytaj więcej...