Aktualności

2018-11-16 18:18

ZACHĘTY I PRZESTROGI podyktowane Marii Simmie przez Dusze czyśćcowe

Stat Crux Dum Volvitur Orbis
Papież Jan Paweł II

Dopiero po przejściu do wieczności zyskasz pełną świadomość tego, co zrobiłeś ze swoim czasem w ciągu całego życia, ze wszystkimi latami, dniami, godzinami., oraz co mogłeś z nimi zrobić.Tam tez zobaczysz stracone w ciągu całego życia okazje, aby wnieść dobro we wszystko, a już po przejściu do wieczności będzie za późno, by z tych okazji skorzystać.

 

Bóg daje Ci czas, abyś robił postępy duchowe. Człowiek przechodzi przez życie tylko raz, nie ma drugiego życia, jak to wielu dziś głosi. To nieprawda! To kłamstwo szatana! Bóg daje nam tylko jeden czas do przejścia tu na ziemi.

 

Jak wielkie rzeczy można zrobić w tym czasie które mamy? Jakie skarby możemy zdobyć lub zaprzepaścić? Czas jest kosztowny i krótki,nie wróci się! Pełnienie woli Bożej musi stać się mottem naszego życia! Dlaczego człowieka absorbują czasowe,doczesne sprawy? Ponieważ za mało myśli o wieczności. We wszystkim szukaj spełnienia woli Bożej. Nie zbaczaj, nawet jeśli cały czas popełniasz błędy. Istotne jest powstawanie za każdym razem,aby zacząć od nowa. Błądzenie jest rzeczą ludzką, powstawanie od nowa jest uświęcone, podczas gdy pozostawanie w grzechu pochodzi od szatana. Przyznaj pokornie że jesteś grzeszny, ale nie rozpaczaj, gdy upadasz po raz kolejny, ponieważ Chrystus umarł na Krzyżu po to, abyśmy mogli cały czas powstawać. Większość naszych upadków jest spowodowana naszymi słabościami, powierzchownością, niedbałością, a rzadko przez zły zamiar. Tak więc nie pozwól , aby twoje upadki cię zniechęcały na drodze, a tym bardziej upadki innych.. Nie osądzaj innych! Ci, którzy ciągle osądzają innych, to ludzie, którzy powinni najwięcej nad sobą pracować. Dobre słowo ma moc uzdrowienia, niedobre słowo może zabić. Niech żaden dzień nie minie bez dobrego słowa lub dobrego uczynku! Powinno się nosić ciężary bliźnich. Tylko w ten sposób spełniamy przykazanie Chrystusowe. Gdyby tylko każdy zbiegał o to, by nie osądzać innych, siał pokój tam gdzie jest konflikt nigdy nie groziłaby nam wojna, połowy ludzi nie byłoby w czyśćcu, a piekło świeciłoby pustkami. Świadcz dobro innym , gdy tylko nadarzy się okazja. Przyjdzie czas kiedy nie będziesz już w stanie niczego zrobić i będziesz tylko zbierał żniwo tego, co zasiałeś. Nie osądzaj innych, tylko siebie! To jest zaczątek pokoju na ziemi. Dobry chrześcijanin podejmuje mocne postanowienie w sercu, że będzie się skupiał wyłącznie na pełnieniu woli Bożej. Jest uprzejmy i łagodny w stosunku do bliźniego. Zawsze powraca do Boga w pokorze i prostocie. Przyzwyczaja się do znoszenia błędów innych ludzi , jak i swoich własnych. Trzeba pracować nad sobą, aby z przeciętności wyjść ku świętości. Wielu pragnie być dobrymi chrześcijaninami, ale dążenie do świętości wydaje im się za trudne. A przecież Kościół Boży potrzebuje autentycznie świętych, a nie tylko mniej więcej świętych ludzi! Fala zniszczenia jest silniejsza od ludzi przeciętnych, więc jak może zostać przez przeciętnych zwyciężona?!

 

Bardzo ważne by być wiernym w małych rzeczach, ponieważ to ćwiczy pokorę i prowadzi do wielkich rzeczy. W małych rzeczach ci wielcy dają świadectwo o sobie. Wierne wypełnianie małych obowiązków nie wymaga mniej siły niż heroiczne uczynki. Ten który jest wierny w małych rzeczach równie jest wierny w tych wielkich. Ten który nie spełnia wiernie małych rzeczy równie nie spełni wielkich.

 

 

Dlaczego tak niewielu ludzi uczestniczy we mszy świętej w dni powszednie? Ponieważ ludzie już nie zdają sobie sprawy z Jej nieskończonej wartości. Za mało się o tym mówi zarówno w szkołach jak i na kazaniach. Człowiek podejmuje się wielkich poświęceń dla ziemskich rzeczy które wkrótce znikną, a wartości wieczne są doceniane o wiele za mało! Tak, są nawet zgromadzenia zakonne w których odeszło się od codziennych Mszy! Liczni zakonnicy jadą na wakacje i nie uczestniczą we mszy św w dni powszednie nawet jeśli mają taką możliwość. Chrystus ofiaruje siebie za nas na każdej mszy świętej , ale tak niewielu jest obecnych którym mógłby dać te łaski! Na Mszy Świętej ofiarowuje się za nas wielki skarb: Rany Pana Jezusa, Jego Życie i Śmierć, Jego Drogocenną Krew! Musisz wsiąść Skarb Drogocennej Krwi i ciągle przynosić go do Ojca przez Mszę Św., jako odkupienie twoich grzechów, jak cenę nawrócenia, zbawienia dusz i jako prośbę o obfite łaski i na potrzeby Kościoła i wszystkich ludzi. Tak, jeślibyś wiedział jak wielką wartość ma każda Msza św, ofiarowałbyś wszystko, aby otrzymać tę łaskę. Każdy nowy krok w życiu łaski jest Cudem Bożej Miłości i oznacza przemianę twojej duszy!

 

Przy każdym Przeistoczeniu twoja przeszłość zostaje uniesiona do wyższego poziomu łask, a łaski włączają się w twoje życie. Weź swoje cierpienie i modlitwy, zmartwienia i pracę,weź wszystko i włącz to w ofiarę Mszy Świętej. W momencie śmierci wszystkie msze święte na których byłeś obecny i szczerze się modliłeś staną się twoimi największymi orędownikami. Nawet jeśli Boża sprawiedliwość jest surowa, a twoje grzechy są liczne i ciężkie jak góra stoi nieskończone Miłosierdzie w ofierze Mszy Świętej.

 

Tylko wtedy kiedy kapłan ewidentnie nie dokonuje Przeistoczenia należy zaprzestać uczestnictwa we Mszy św. Jeśli nie ma możliwości chodzić na dobrą Mszę trzeba wybrać się w duchu na Mszę św która jest odprawiana w sposób nie naruszający jej ważności. Trzymaj w domu właściwy Mszał i módl się słowami Mszy w miejscu w którym przebywasz w łączności z wszystkimi kapłanami, którzy w tym momencie odprawiają Mszę św. Zawsze gdy nie jesteś w stanie fizycznie być na mszy św powinieneś włączać się w Nią duchowo! To nieprawda ,że obecna forma Mszy Świętej jest nieważna. Gdyby człowiek zdawał sobie sprawę z wartości każdej mszy św to nawet w dni powszednie Kościoły byłyby zapełnione przynajmniej w połowie!

Na podstawie m.in. książki::Uwolnijcie nas stąd!O duszach czyśćcowych z Marią Simmą rozmawia Nicky Eltz”

Maria Simma (1915-2004) to prosta mistyczka z Austrii, która miała łaskę kontaktu z duszami czyśćcowymi. Trzykrotnie usiłowała wstąpić do klasztoru, ale ze względu na stan zdrowia za każdym razem spotykała się z odmową. Od 1940 r. zaczęła mieć widzenia dusz czyśćcowych. Widzeniom tym towarzyszyły dotkliwe cierpienia fizyczne.

.

Teolodzy i psychiatrzy wielokrotnie badali Marię Simmę i nie dopatrzyli się śladów oszustwa czy choroby psychicznej.

.

W rozmowie z dziennikarzem Nickiem Eltzem opisuje ona swoje życie, doświadczenia i przekazuje przesłanie, które usłyszała od dusz w Czyśćcu ciepiących.  Do odsłuchania w poniższym linku (czerwony).

 

Objawienia świętych Kościoła Katolickiego o Duszach Czyśćcowych

JAK MOŻNA POMAGAĆ DUSZOM CZYŚĆCOWYM

POWRÓT DO CZYTELNI

 

czytaj więcej...