Aktualności

2015-03-10 13:42

Wielki Post – dzień 21 – 10 marca

EWANGELIA  (Mt 18,21-35)

Gdy przebaczamy…

Młodzieniec siedział sam w autobusie. Wzrok miał nieprzerwanie skierowany za okno. Wyglądał na niewiele ponad 20 lat. Piękny, z twarzą o delikatnych rysach. Pewna kobieta usiadła obok niego. Po zamienieniu kilku słów o pogodzie, ciepłej, wiosennej, młodzieniec niespodziewanie rzekł:
– Byłem w więzieniu przez 2 lata. Wyszedłem dzisiejszego ranka i wracam do domu.

.
Słowa wypływały z niego jak rwąca rzeka, kiedy opowiadał jak dorastał w biednej, uczciwej rodzinie i jak jego przestępcza działalność przysporzyła rodzinie bólu i wstydu. Przez te dwa lata nie miał od nich wieści. Wiedział, że rodzice byli zbyt biedni, aby pozwolić sobie na podróż do więzienia i zbyt prości, aby pisać listy. On sam przestał do nich pisywać, ponieważ nie odpowiadali.

.
Trzy tygodnie przed zakończeniem kary uczynił ostatni, desperacki krok, który miał mu pozwolić na powrót do ojca i matki. Przeprosił ich za zawód, jaki im sprawił i poprosił o wybaczenie. Po wyjściu na wolność wsiadł do autobusu, który miał go zawieść do jego miasta i którego trasa wiodła obok domu i ogrodu, gdzie dorastał i gdzie nadal mieszkali jego rodzice. W liście napisał, że rozumie ich zachowanie. Dla ułatwienia sprawy poprosił, aby dali mu znak, który mógłby zobaczyć z przejeżdżającego autobusu. Jeśliby mu przebaczyli i chcieli go przyjąć, mieli przyczepić białą wstęgę do starej jabłoni w ogrodzie. Gdyby znaku nie było, młodzieniec nie wysiadłby z autobusu i opuściłby miasto, odchodząc na zawsze z życia rodziny.

.
W miarę jak autobus przybliżał się do celu, młodzieniec stawał się coraz bardziej nerwowy, do tego stopnia, że bał się spoglądać przez okno, pewien, że nie zobaczy żadnej wstęgi.

.
Po wysłuchaniu jego opowiadania kobieta ograniczyła się tylko do prośby: „Zamień się ze mną. Ja będę wyglądać przez okno”.

.
Autobus jechał dalej, mijając jeszcze kilka domów i w pewnej chwili kobieta zobaczyła drzewo. Dotknęła delikatnie ramienia młodzieńca i powstrzymując łzy wyszeptała:

.

– Spójrz, spójrz! Obwiesili całe drzewo białymi wstążkami!

 

Jesteśmy bardzo podobni do bestii, gdy zabijamy.

 

Jesteśmy bardzo podobni do ludzi, gdy osądzamy.

 

Jesteśmy bardzo podobni do Boga, gdy przebaczamy.

 

(zaczerpnięte z: Bruno Ferrero, „Podobni do Boga”)

 

.

Mieczysław Łusiak SJ

 

czytaj więcej...