<— Powrót do czytelni
PAN JEZUS: Ja nie jestem pasterzem, który prowadzi owce, grające na piszczałkach. Ja jestem Pasterzem, który wnosi powagę i pokorę do domu Ojca, który zdejmuje sandały przed składaniem Mu ofiary. Ja jestem Pasterzem, który pragnie sprawiedliwości, którego odnajduje się w ciszy. Zabierzcie te wszystkie hałaśliwe wrzaski sprzed Moich oczu. Nie chcę ich widzieć w Moim Kościele. Ja jestem Bogiem cichym i pokornym. Pragnę uwielbienia. Pragnę tylko i wyłącznie oddawania Mi chwały. Brzydzę się śpiewem i tańcem nie oddającym Mi czci. Brzydzę się tymi, którzy odbierają Mi chwałę w Moim Kościele, ukazując swoją /chwałę/ przed Moimi owcami. Przychodzicie do Mojego domu odebrać Mi cześć? Przychodzicie uczynić samych siebie bogami? Ja nie chcę śpiewu bez serca. Jeśli twoja mowa nie jest mową twojej duszy, zabierz ją sprzed Moich ołtarzy, bo nie będę jej znosił. Tak, wasz śpiew jest Mi obrzydliwy, bo przynosi chwałę wam samym, a nie Mnie.
Zapatrzyliście się w siebie i sądzicie, że śpiewając o Mnie, stajecie się święci, a wszyscy patrząc na was krzyczą: „Chwała!”. Ale komu? Czy to dla Mnie wołacie? Ja was nie słyszę. Wy nie słyszycie Mnie. Jest Mi przykro. Obłuda i fałszywa ideologia przechadzają się przed Moimi oczyma. Na Moich ołtarzach przelewa się Moja Krew, wśród waszych radosnych okrzyków: „Chwała!”. Komu chwała? Płaczę, cierpię, umieram, a wy wołacie radośnie: „Panie!”. Chcę współcierpienia! Chcę zjednoczenia w bólu!
Niech się lękają ci, co przychodzą do Mnie, co przychodzą do Mojego domu i zasłaniają Mnie swoją pychą. Znam wasze serca. Rozpoznaje wasze myśli. Nie odbierajcie Mi Mojej chwały w Moim domu. W Moim domu macie być niczym, abym Ja mógł być wszystkim. Takie są proporcje między nami.
Abym mógł zaistnieć w pełni między wami, wy musicie stać się niczym, upaść przede Mną i wszystko Mi oddać, a wy używacie Mojego domu, aby się chełpić Moimi talentami. To nie jest dla Mnie. Ja tego nie potrzebuję. Ja, Ja i jeszcze raz Ja chcę być podmiotem uwielbienia i podziwu w Moim własnym domu. Córko zapisz: o Mnie myślcie, do Mnie się módlcie, stawajcie się świętymi. Pozostawcie daleko wszystko, co może odebrać Mi należną chwałę. Kiedy przychodzicie do Mnie, bądźcie nędzarzami, bądźcie nadzy, abym Ja mógł was przyodziać i obdarować. Nie przychodźcie pokazywać się i chełpić. Wszystko co macie, może być wam zabrane, jeśli nie przestaniecie się wywyższać przede Mną. To mówię Ja, wasz Bóg i Pan.
Teraz zapisz i nie lękaj się. Daję ci odczuwać pragnienie Mojego Serca, pokazuję ci męki Mojej Duszy, która nie znosi obłudy. Jestem Bogiem gniewnym dla tych, którzy wciąż mimo tak wielu łask, nie uginają przede Mną kolan i nie rezygnują z podobania się światu. Świat, przed którym się uginacie, przed którym pozujecie i wdzięczycie się, będzie wam katem. Ten, kto pragnie uwielbienia od świata, dostaje je, ale później przyjdzie mu za nie zapłacić. Jestem Bogiem sprawiedliwym i wydaję sprawiedliwe wyroki. Jeśli kto Mnie nie posłucha, dokonam aktu Mojego miłosierdzia i uczynię was poddanymi, odbierając wam to, czym chcecie się wywyższać. Nie chcę was w Moim domu. Nawróćcie się, a wtedy ulituję się nad wami. Teraz jednak pokażę wam Moją sprawiedliwość.
***
TAJEMNICA MSZY ŚWIĘTEJ według św. o. Pio
zobacz też:
