<— Powrót do czytelni
Nauczanie przykazań niegdyś było w dużej mierze straszeniem. Choć jest to przykre, było skuteczne. Zuchwałość i pycha ludzka były tym sposobem hamowane i trzymane w ryzach. Teraz nastąpił czas wylania miłosierdzia na świat. Okazuję światu cierpliwość, bo kocham. Jestem wyrozumiały, bo pragnę i czekam. Kary za grzechy pozostają jednak te same – mówi Bóg Ojciec w dziesięciu przykazaniach.
Chcę ukazać wam Moje obnażone Serce. Świat żąda coraz więcej i zapomniał o Moich przykazaniach. Moi uczniowie zapomnieli Moje słowa. A Ja wyrzekłem je po to, aby uchronić Mój lud przed nieszczęściami i więzami złego ducha. Już pierwsi rodzice przekroczyli Mój nakaz, ściągając na siebie klątwę. Urodzili ból dla wszystkich swoich dzieci. Ich dzieci poszły ich śladem, bo każdy grzech jest dobrowolnym przekroczeniem Mojego nakazu. Zawarłem przymierze ze zranioną ludzkością pod górą Synaj. Dałem ludzkości Moje Prawo, aby człowiek poznał Moją Wolę, co znaczy: poznał swoje dobro. Synowie Adama i Ewy nie wznieśli się jednak ponad swoich rodziców, ani nie nauczyli się ich błędów i cierpień wypełnienia Mojej Woli. Moje przykazania były łamane od pierwszego dnia, aż do ostatniego.
Tajemnica zła ukryła się dziś w ludzkim umyśle, który karmiony jest pychą, aby człowiek ustanowił fałszywe przykazania, które wyparły Moją Prawdę z waszych serc. Boleję nad losem ludzkości, bo zbłądziła bardziej niż za pierwszym razem. Dziś człowiek plądruje z zuchwałością i rozmiłowaniem drzewo, z którego zakazałem mu jeść, a czyni to w każdym zakątku Ziemi – mówi Bóg Ojciec w dziesięciu przykazaniach.
Co Ewa zgubiła i zaprzepaściła przez nieposłuszeństwo, Maryja uratowała przez posłuszeństwo. – św. Ludwik Grignion de Montfort
zobacz też:

TAJEMNICA MSZY ŚWIĘTEJ według św. o. Pio