Tajemnica Mszy świętej według św. o. Pio
Św. o. Pio: Ten błąd, wprowadzony do myślenia kapłanów i wiernych, jest ukryty już na samym początku Mszy świętej, kiedy kapłan wchodzi po schodach Ołtarza, a jego twarz i jego myśli są skierowane ku ludziom, a nie ku Bogu, do którego przychodzi. Pozdrowienia, jakie kapłan kieruje do wiernych, winny być w całości skierowane do Boga, bo nie przyszedł tu, aby spotkać się z ludźmi, ale z Bogiem. Powtarzam to jeszcze raz, bo to bardzo ważne. Aby uzyskać przebłaganie i łaski dla ludzi, kapłan musi być wpatrzony w Boga i mieć świadomość, że dla jego miłości, skierowanej do Boga, Bóg udzieli mu łask dla ludzi, ale nie odwrotnie. Dlatego pozdrowienia powinny być pozostawione na czas po Mszy świętej, ale pierwszy niech będzie Bóg. Człowiek również, dzięki takiemu postępowaniu kapłanów, uważa, że Msza święta jest dla niego i on jest w Kościele najważniejszy, oczekuje zwracania się do niego, podczas, gdy Bóg musi spokojnie odczekać ten czas, aż zacznie się właściwa liturgia, która jeszcze nie daje możliwości zwracania się do człowieka. Aby to zrozumieć, należy wspomnieć na liturgię Mszy świętej trydenckiej, gdzie kapłan, postępując w stronę Ołtarza, już zwracał się słowami psalmów do Boga. Podchodząc ku świętemu miejscu, zawierzał swoja duszę Bogu w głębokiej pokorze. Kiedy teraz znajdzie na to czas?
***
TAJEMNICA MSZY ŚWIĘTEJ według św. o. Pio
zobacz też:
