EWANGELIA (J 20, 24-29) – czytania
PUNKTUALNOŚĆ POPŁACA
o. Daniel Stabryła
Apostoł Tomasz miał zwyczaj się spóźniać i dlatego nie przyszedł na czas tam, gdzie odgrywała się najważniejsza scena jego życia. Zabrakło go w miejscu, w którym przewidziana była dla niego największa łaska – łaska spotkania Zmartwychwstałego. Legenda jerozolimska dopowiada, że także wtedy, gdy Matka Boża po swoim zaśnięciu została wzięta do Nieba, nie było przy Niej Tomasza, a gdy przyszedł spóźniony, zobaczył już tylko pusty grób swojej ukochanej Matki, Matki Mistrza. Za każdym razem, gdy zgrzeszymy, czujemy się jak spóźniony Tomasz, to tak, jakbyśmy pozwolili wypaść z rąk najważniejszym chwilom naszego życia.
.
Na szczęście Jezus przychodzi do Tomasza powtórnie i pewnie przychodziłby do niego jeszcze wielokrotnie, tak długo, aż ten w końcu powiedziałby: Pan mój i Bóg mój.
.
Panie, Ty przychodzisz do nas mimo zamkniętych drzwi naszych serc. Tak często jesteśmy głusi na twój głos, jesteśmy nieobecni myślami podczas modlitwy i Mszy św. Prosimy Cię, nie zniechęcaj się naszym zachowaniem/naszymi niedoskonałościami, ale przychodź do nas nieustannie.