KONTEMPLACJA BOGA OJCA
BÓG OJCIEC
10 przykazań w kilku zdaniach
EWANGELIA i CZYTANIA na Uroczystość Boga Ojca
SIÓDMY DZIEŃ MIESIĄCA ku czci Boga Ojca
Głębia Modlitwy Pańskiej: „OJCZE NASZ”
CODZIENNA SZCZEPIONKA NA COVID-19
Dzień siódmy rekolekcji
Pan Jezus: Obejmuję dziś serca małżonków i uczę je kochać i przebaczać, bo małżeństwo to Sakrament, który trwa. Jestem w nim cały czas obecny. Uświęcam was Moją obecnością, jeśli Mi na to pozwalacie, trwając w łasce uświęcającej.
Patrzę dziś na was z zachwytem, bo najbardziej podobne są do Mnie dusze, które przebaczają. Te są najpiękniejsze. Miłość idzie zawsze w parze z przebaczeniem. Na twoje przebaczenie odpowiadam miłością. Wyleję ją na ciebie poprzez twojego małżonka, bo musicie zrozumieć, że małżeństwo nie jest waszą prywatną sprawą, w której raz zainterweniował Bóg w dniu waszego ślubu. Małżeństwo jest Sakramentem, w którym jestem obecny. Małżeństwo jest połączeniem dwojga obcych ludzi w rodzinę Moją nadprzyrodzoną łaską. Kiedy połączymy te dwie prawdy, dopiero wówczas otrzymujecie definicję, która jest pełna.
Małżeństwo jest Sakramentem, w którym Bóg łączy swoją stałą obecnością dwoje ludzi w rodzinę. Dlatego zerwanie więzi z Bogiem wprowadza dysharmonię do waszych małżeństw i sprawia, że stają się słabe i nietrwałe, a miłość, która je łączyła, znika. Tak, znika, bo Ja jestem Miłością, która je łączy. Ja jestem Osobą, z którą bierzecie ślub wraz z waszym małżonkiem.
Małżeństwo zawarte beze Mnie, nie jest małżeństwem, bo Ja jestem więzią miłości, która was połączyła. Ja, trzymając wasze ręce, łącze je jako osobowa Miłość. Podczas zawierania Sakramentu Małżeństwa prawda ta jest widoczna w symbolice stuły, którą kapłan obwiązuje ręce małżonków. Jeśli więc zerwiecie ślub ze Mną poprzez grzech, miłość wasza straci swoją nadprzyrodzoną moc i siłę. Ludzkich uczuć nie starczy jednak na długo. Człowiek sam jest bardzo słaby, a wy, Moje dzieci, pozbawiając się Mnie spomiędzy was, pozwalacie wejść między was panu nienawiści, zdrady i żądzy. Jak sadzicie, czy wasze małżeństwo może być nadal trwałe i szczęśliwe?
Małżeństwo jest więzią trzech osób: mężczyzny, kobiety i Boga, który jest Miłością łączącą dwoje ludzi. Nie dziwcie się więc, że jestem dziś tak szczęśliwy, bo widzę wasze przebaczenie i miłość, i ponownie mogę rozlać się Moim Duchem i wypełnić wszystko w waszym małżeństwie. Zaleję więc miłością wasze serca, wszystkie ich zranienia aż po najmniejsze zadrapania. Będę się sączył do waszych serc i umysłów jako uzdrawiająca siła. Będę dotykał wszystkich myśli, jake z wielką przebiegłością zakorzenił w was Szatan, i przemieniał je. Zaleję was falą wielkiej nadziei, bo tam, gdzie Ja jestem, tam jest zawsze radość i nadzieja.
Patrzę na was jako na istoty najbliższe Mojemu Sercu, bo czy zawiera się ślub z kimś, kogo bliskości się nie pragnie? Tak i Ja świadomie zawarłem wasze małżeństwo, oddając się wam jako ukrzyżowana Miłość. Ukrzyżowana, oznacza, że płacąca za słabość i grzechy waszego małżeństwa. Zadośćuczyniam za nie, biorąc na siebie wściekły atak nieprzyjaciela. Przyjmuję jego ataki, zapobiegając złu, które chciałby wam wyrządzić. Nie usuwajcie Mnie spomiędzy siebie, bo wówczas jesteście pozbawieni Mojej obrony i nadprzyrodzonej miłości, która was łączy. W pierwszych orędziach mówiłem wam bowiem o waszych ludzkich relacjach i ludzkich sposobach ich uleczenia. Wszystko to jednak może pomóc tylko, jeśli będziecie wsparci mocą z wysoka. Wtedy Mnie pojmiecie i będziecie potrafili zastosować Moje rady. Pierwszą więc powinnością waszego małżeństwa powinno być trwanie w łasce uświęcającej, abym mógł być stale z wami i wlewać Moją miłość do was poprzez was. To znaczy, abym mógł kochać wielką, czułą miłością żonę poprzez męża i męża poprzez żonę.
Odkrywam wam dzisiaj nadprzyrodzony obraz Sakramentu Małżeństwa, którego dotąd nie potrafiliście dostrzec. Jestem Bogiem w Trzech Osobach, które wzajemnie miłują się i przenikają. Stworzyłem człowieka na Mój obraz i podobieństwo lub jeśli to jest wam łatwiej zrozumieć, na nasz obraz i podobieństwo. Stworzyłem mężczyznę i niewiastę. Połączywszy tych dwoje ze Mną w świętym Sakramencie Małżeństwa, stworzyłem miłosną więź, w której pragnę odwzorować Moją miłosną jedność, jaką tworzę wraz z Ojcem i Duchem Świętym. Z miłości Boga zrodziła się ludzkość. Z miłości małżeńskiej rodzę człowieka. Czy nie dostrzegacie, do jakiej godności wyniosłem małżeństwo i jak wielkie jest jego powołanie?
Uczestniczycie w misterium tajemnicy, o której nic nie wiecie i z której nie zdajecie sobie sprawy, kalając Moje dzieło swoim małostkowym egoizmem. Małżeństwo wasze nie jest waszą sprawą, ale Moją, i to najbardziej osobistą. Małżeństwo jest miłosną więzią trzech osób, więzią nadprzyrodzoną, bo więzią Bosko-ludzką. W małżeństwie łączą się dwie natury: Boska i ludzka, tak jak we Mnie, waszym Bogu-Człowieku. Staram się wszelkimi sposobami ubóstwić wasze dusze, dając wam udział w Moim Bóstwie poprzez Sakramenty. Tak bardzo mało jednak potraficie z tego dostrzec i pojąć z powodu waszych zmysłów i ciał, które karmicie i karmicie, które przekarmiacie, pozostawiając na koniec wasze biedne dusze, te, które są wieczne i zdolne do pojmowania wiecznego i niezmierzonego Boga.
Małżeństwo stworzyłem na wzór Trójcy Świętej, na własne podobieństwo. Jest doskonałym dziełem, mimo że wy nie jesteście doskonali. To nie czyni go ułomnym, bo przewidziałem to od początku. Dlatego Ja sam tworzę wasze małżeństwo wraz z wami jako Osoba doskonała i święta, a będąc zadośćuczynieniem i okupem za waszą słabość, podnoszę wasze dusze do doskonałości, balansuję waszą słabość Moją wspaniałomyślną miłosną ofiarą krzyżową. Dlatego wasze małżeństwo jest dobre. Wasze małżeństwo jest oczkiem w głowie Boga. Zależy Mi na nim tak bardzo, że przychodzę do was i odkrywam przed wami Moje najbardziej bolesne tajemnice małżeńskie: Co dałem ludzkości i jak wielkim pragnąłem uczynić małżeństwo, a jaki zbieram dziś plon Mojej ofiary.
Dlatego weźcie sobie do serc waszego wspólnego Małżonka-Boga. Pożałujcie i Mnie i miejcie litość nade Mną, zaprzestając waszych wzajemnych walk. Po ludzku Moje doskonałe i umiłowane dzieło, Mój wymarzony ideał, jakim jest małżeństwo na wzór Mnie samego, jest bowiem zdruzgotany. Niepojęty i źle przedstawiony ośmiesza Mnie i rani. Moje misterium ginie wśród waszych talerzy i wstążek, wśród zabaw i alkoholu przelewającego się na waszych suto zastawionych stołach. Moja troista miłość, którą pragnąłem wlać na was, tworząc naszą jedną i niepowtarzalna wspólnotę, nie jest w ogóle wpuszczana do waszych sypialni i salonów. Z powodu waszych kłótni i wzajemnych oskarżeń zmuszony jestem opuszczać was i cierpieć wasze walki, zdrady i oskarżenia. Nie takiego małżeństwa pragnąłem. Chciałem udzielić mu Moich przymiotów: miłości, jedności, niepodzielności i radości rodzenia człowieka na własny obraz i podobieństwo. Teraz więc kiedy wypłakałem przed wami Moją duszę, czy będziecie się wzajemnie miłować? Czy spróbujecie naśladować swojego Boga w tajemnicy Trójcy Świętej? Czy zechcecie odrzucić swoje małostkowe i nieistotne chęci i niechęci dlatego wielkiego misterium, które dla was zaplanowałem i którego uczestnikami uczyniłem was, zawierając z wami małżeństwo?
Spójrzcie więc teraz na siebie Moimi oczyma. Chcę, abyście dostrzegli to, co w was najbardziej kocham. Weźcie Mój wzrok i Moje Serce, aby wyznać dziś swoim współmałżonkom, za co ich kochacie i dlaczego właśnie oni zdobyli wasze serca. Dlaczego sobie nie dziękujecie za wszystko, co dla siebie robicie? Dlatego nie mówicie sobie o tym wszystkim, co w sobie cenicie i podziwiacie? Dlaczego tłumicie w sobie dobre uczucia, kiedy pragniecie tak bardzo kochać? Dlatego przedkładacie lęk i urazy nad miłość? Obnażcie swoje serca i przestańcie się bać. Ja jestem z wami. Utwórzcie rodzinę na wzór, jaki sobie wymarzyłem, tworząc wasze małżeństwo, i dajcie mi odpocząć, kochając Mnie za wszystkie małżeńskie zdrady i zawady, których doświadczam, będąc wyrzucany i zdradzany już od pierwszych dni po zawarciu małżeństwa. Postanówcie sobie, że od was tego nie doświadczę i pragnijcie Mnie, abym Ja był miłowany w waszym małżeństwie.
Módlcie się wspólnie i wspólnie przystępujcie do świętych Sakramentów. Tylko Moja obecność gwarantuje wam to, że nie przestaniecie się kochać i będziecie sobie wierni. Wy jesteście słabi i grzeszni, ale Ja jestem tą częścią waszego małżeństwa, która jest zawsze zakochana, zawsze wierna i zawsze silna. Oprzyjcie się na Mnie całym ciężarem waszej słabości. Ja jestem waszą gwarancją wiernej i wspanialej miłości po grób. Dajcie Mi miejsce w waszym życiu, a urzeczywistnię Mój doskonały plan, upodobniając nasze małżeństwo do Mojej doskonałej jedności w Trójcy Świętej.
Jutro pragnę przyjść do was w tajemnicy Mojej łaski. Kiedy już pojmiecie Mój zamysł, chcę teraz odnowić wasze małżeństwa poprzez Mojego Ducha. Wasze serca muszą być czyste. Przebaczenie całkowite. Oddanie Mojej wizji waszego życia i małżeństwa bezwarunkowe. Ponownie uchwycę wasze dłonie i wejdę osobowo między was, abyście odczuli, że jest miłość w waszym małżeństwie i jest ona wielka jak sam Bóg, bo Ja nią jestem. Odnówcie swoje przyrzeczenia małżeńskie świadomie i z całego serca, i zaczniemy nowe życie, bo Moja łaska odnowi was i uzdolni do doskonalszej miłości. Spłynie z Nieba jako balsam miłości i uleczę wasze stare rany. Odnowię w was chęć miłowania i życia w duchu wdzięczności wobec swojego małżonka i wynagrodzenia wobec Mnie. Przyjdźcie. Mój stół łaski jest pełny. Chcę, abyście dziś jeszcze wyznali sobie wolę ponownego zawarcia ślubu, bo jutro to Ja będę mówił poprzez was. Dzisiejszy wieczór jest wasz. Dopełnijcie wszystkiego. Ukójcie swoje serca, a jutro Ja będę świętował i radował się waszą miłością. Ubierzcie odświętne stroje i cieszcie się, bo tchnę w was nowe życie. Błogosławię was teraz w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.