KONTEMPLACJA BOGA OJCA
BÓG OJCIEC
EWANGELIA i CZYTANIA na Uroczystość Boga Ojca
SIÓDMY DZIEŃ MIESIĄCA ku czci Boga Ojca
Głębia Modlitwy Pańskiej: „OJCZE NASZ”
CODZIENNA SZCZEPIONKA NA COVID-19
Pan Jezus: Twoja nieświadomość potęguje twoją zasługę, dlatego przez większość czasu pozostawiam cię w niej, abyś była ufna jak dziecko i jak dziecko nieświadoma. Z czasem będę ci objawiał prawdy, których teraz jeszcze pojąć nie możesz. Chciałbym abyś Mi we wszystkim ufała. Pozwalam ci zaglądać dziś w tajniki Mego Serca i objawię Moją naukę tym, którzy dotąd wytrwali, a wytrwali dzięki pokorze i ufności. Słowa, które do ciebie wypowiadam są w istocie pełne ukrytej symboliki, której w swojej prostocie nie rozumiesz. Każde Moje słowo może być rozumiane w dwojaki sposób, zwyczajnie i bezpośrednio lub symbolicznie, i prawidłowe pojmowanie go jest już w mocy Ducha Świętego i tych, którym Duch Święty pragnie te prawdy ukazać.
Poślubiłem twoją duszę z miłości, aby była już Moja tak, jak tego pragnąłem. Z miłości nie chciałem czekać, aż stanie się doskonała w połączeniu ze Mną. Moje dziecko, to co uczyniłem tobie, wynika z okoliczności czasu, w jakich przyszło ci żyć, a są to Czasy Ostateczne. Uczyniłem cię Moją oblubienicą i obdarowałem wielością łask, wyniosłem cię na wyżyny i przywiązałem więzami miłości. Ty już sama nie potrafisz istnieć. To co uczyniłem, uczyniłem w wielkim porywie Mojego miłosiernego Serca, aby zdobyć twoją, tak drogą Mi duszę.
Małżeństwo duchowe jest stanem, do którego dusza przygotowuje się poprzez wieloletnie czasem oczyszczenie [noc duszy]. W twoim przypadku okres ten został gwałtownie skrócony, gdyż nie mogłem czekać na ciebie tak długo, dlatego twoja droga jest drogą prostszą. Nie prowadzi poprzez wszystkie stopnie umartwienia duszy, ale jest swoistym rzuceniem się w głębiny niepoznanego oceanu miłości, jakim Ja jestem. Duszę twoją porwałem i z umiłowaniem zanurzyłem w oceanie, aby poznała jego bezmiar i jego rozkosz.
Twoja zasługa, która otwiera ci Moje Serce, jest w wierze, dzięki której rzuciłaś się posłusznie w ten wir miłości, pozostawiając wszystko, co zdawało się gwarantować ci przetrwanie. Wiara i oddanie się Mojej Opatrzności oddalają od duszy wszelkie niepowodzenie związane z podążaniem Moją drogą. Ja sam wówczas chronię duszę i nie pozwalam jej zginąć, bowiem wiem, że jest ona zdana całkowicie na Mnie i jeśli nie będę jej podtrzymywał, zginie, ponieważ sama już się o siebie nie troszczy i nie posiada niczego, co mogłoby jej dopomóc uratować się w niebezpieczeństwie. Dusza ta zaufała Mi i zupełnie bezbronna unosi się na powierzchni oceanu, całkowicie bezbronna i zdana tylko na Moją łaskę. Ukochane dziecko, gdybyś wiedziała, z jaką troską przypatruje ci się w każdej chwili… Jestem przy tobie, abyś nigdy nie mogła zatonąć.
Droga Czasów Ostatecznych jest więc drogą prostszą, ponieważ dusze podążające nią nie miałyby tak wiele czasu i tak dogodnych warunków do stosowania drogi umartwień i modlitwy, jaką szli święci przez całe wieki [noc duszy]. Moje dusze, droga na którą was prowadzę, nie jest drogą wielu kroków, wielu stopni, ale drogą rzucenia się w wir Mojej odwiecznej miłości. Poddajcie się Mi i pozwólcie unieść, pozwólcie Mi zabrać was tam, gdzie Ja będę chciał. Pragnę miłości. Pragnę, abyście rzucili się w objęcia Miłości z pełną ufnością, jaką posiada tylko dziecko. Ja jestem Miłość. Droga do Mnie to droga powierzenia się Miłości, ale wcześniej poznania Miłości i pokochania Miłości.
Wiem, że dla wielu będzie już za późno, aby zgłębić tajniki walki duchowej i powolnego udoskonalenia się duszy, która dąży ku połączeniu ze Stwórcą. Wiele z Moich zaleceń nie jest dla was osiągalne. Chcę więc pozostawić wam jedno, jedno przesłanie, jakim jest miłość. Nie starajcie się w krótkim czasie, jaki wam pozostaje, zgłębić wszystkich pism, wszystkich umartwień i nakazów prawa. Pragnę prostoty. Błogosławię was w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.
TAJEMNICA MSZY ŚWIĘTEJ według św. o. Pio