KONTEMPLACJA BOGA OJCA
BÓG OJCIEC
10 przykazań w kilku zdaniach
EWANGELIA i CZYTANIA na Uroczystość Boga Ojca
SIÓDMY DZIEŃ MIESIĄCA ku czci Boga Ojca
Głębia Modlitwy Pańskiej: „OJCZE NASZ”
CODZIENNA SZCZEPIONKA NA COVID-19
Bóg Ojciec: Jestem, Moja córko. Posłuchaj, co pragnę ci powiedzieć. Otwórz twoje serce na Moje słowa i nie lękaj się. Pisz szczerze, ufając każdemu z Moich słów. Sprawy, które ci objawiam, są tajemnicami, które odsłaniam tym, którzy przygotowali swoje serca, aby je przyjąć. Chciałbym, abyś poznała prawdę o Mojej naturze.
Jestem Miłością. Od początku stworzenia człowieka obdarzyłem go miłością i ta miłość zaprowadziła Mnie na krzyż, ponieważ postanowiłem nie rezygnować z człowieka, ale ukazać mu całą potęgę Mojej miłości, miłości najczystszej, wolnej i prawdziwej. Zapragnąłem uczynić człowieka Moim dzieckiem i jako Ojciec być ukochany przez Moje potomstwo. Objawiłem człowiekowi Moją Wolę, ale nie od razu. Przez wszystkie wieki Starego Przymierza i przez wszystkie wieki chrześcijaństwa wzywałem dusze ludzkie z miłością, nie szczędząc ludzkości znaków i proroków, którzy objaśniali ludziom te znaki. Zawsze wybierałem sobie dusze, aby mogły Mnie poznać i uwielbić, świadcząc o Mojej miłości. Człowiek jednak, zwiedziony i skalany przez pierwszy grzech, musiał odbyć bardzo daleką drogę przez wszystkie pokolenia, abym mógł przygotować jego duszę na przyjęcie prawdy o Mojej najprawdziwszej naturze Boga, który jest doskonałością, łącząc w sobie wszystko w doskonałym wymiarze. Jestem więc Miłością, która wypełnia się w sprawiedliwość.
Człowiek wolałby, abym był miłością bez sprawiedliwości, nie wie jednak, że życzenie to jest złudne i jest prostą drogą do odsunięcia Mnie od Mojego stworzenia i Mojego prawa jako Stwórcy. Gdybym był samą miłością, która nie jest sprawiedliwością, nie byłbym również miłością. Miłość, która nie jest sprawiedliwa, nie może być nazwana miłością.
Czy niesprawiedliwość godzi się nazywać tym imieniem? Czy nie jest dobrem sprawiedliwy osąd? Czy tą samą nagrodę ma pobierać występny i sprawiedliwy? Jaka miłość nie wymaga ofiary i nie żąda szczerości? Tak Ja, kochając, nie mogę pozwolić własnemu potomstwu na zbeszczeszczenie Mojej godności w człowieku. Nie mogę przyjąć i usadzić na tronach chwały zwierząt, ogłaszając je Moimi synami, ponieważ jestem Bogiem, nie zwierzęciem. Słusznym jest więc, aby Miłość stanowiła warunki dla zachowania czystości i prawości, inaczej niszczyła by sama siebie i nie mogłaby istnieć. Nic nie dzieje się samo przez się, ale wszystko wypełnione jest ukrytym sensem, który istniał przed stworzeniem człowieka i który został człowiekowi udostępniony, aby również rozumowo mógł odkrywać swojego Boga. Moja sprawiedliwość i Moja miłość zostały światłu objawione przez te wszystkie wieki, kiedy mówiłem do człowieka poprzez Moich proroków. Teraz chcę wam objawić, dlaczego najpierw objawiłem światu sprawiedliwość, a dopiero potem Moją miłość.
Pragnę, aby człowiek pamiętał o Mojej sprawiedliwości. Od początku czasów objawiałem się człowiekowi poprzez Moje znaki, Moją potęgę i moc, aby człowiek uwierzył i uznał, że Ja jestem Panem. Nikt nie ma władzy poza Mną, a ten, kto będzie Mi posłuszny i wierny, otrzyma nagrodę [NIEBO]. Lud ten, który napełniał Ziemię, czynił wiele bogów dla korzyści, jakie sobie po tym kulcie obiecywał, albo z lęku przed gniewem czy zemstą tych mocy. Jednak mówienie człowiekowi o miłości, aby czcił Boga ze względu na Jego miłość, było daleko zbyt wczesne. Najpierw musiałem przemówić jako Władca, jako Pan Nieba i Ziemi, przed którym nie ma nic i po którym nic nie istnieje. Musiałem objawić się jako Ten, który panuje nad innymi bogami, za których wówczas uważano liczne złe duchy rozsiane po Ziemi. Człowiek walczący o przetrwanie, szukający zaspokojenia dóbr materialnych, nie byłby w stanie przyjąć świata ducha, który pragnie miłość.
Ten dystans między człowiekiem a Bogiem na przestrzeni dziejów coraz bardziej był przeze Mnie zmniejszany. Słuszną karą za grzech pierworodny jest odsunięcie człowieka od Boga, ale słusznym jest także przebaczenie i przyciągnięcie go z powrotem do miejsca, z którego był wygnany, w czym objawiam swoje miłosierdzie. Przyciągałem więc ludzkość do siebie, pouczając ją o Mojej mocy, Mojej potędze i sprawiedliwości, ucząc ją bojaźni, aby na koniec pozostała i wyłoniła się miłość, abym znów mógł obcować z człowiekiem tak blisko i bezpośrednio, jak czyniłem to, obcując z Adamem. Kiedy więc człowiek nauczył się Mnie czcić przez wzgląd na Mój majestat, Moją potęgę i chwałę, kiedy lękał się Mojego gniewu i zaprzestał czynienia nieprawości, aby nie utracić Mojej łaski, dopiero wówczas mogłem objawić prawdę o Mojej sprawiedliwości, że za sprawiedliwością ukryta jest Miłość. To Miłość żąda sprawiedliwości, Miłość przynosi sprawiedliwość i Miłość płaci słuszną cenę za sprawiedliwość. Ludowi, który nauczył się oddawać Mi chwałę i przestrzegać Mojego Prawa, mogłem i musiałem objawić prawdę o istocie tego Prawa, którą jest miłość. Zrodziłem więc Mojego Syna, aby przez nieskalane wnętrze najczystszej i najpiękniejszej Istoty, jaką jest Maryja, przyszedł na świat Odkupiciel rodzaju ludzkiego i zadośćuczynił Mojej sprawiedliwości. I tak poprzez sprawiedliwość przyszła na świat Miłość, aby poprzez nią objawiła się Moja sprawiedliwość.
Chrystus objawił wam Serce Boga, jego najczęstszą i najważniejszą miłość. Sam przyjął na siebie karę, aby oczyścić w swojej Krwi ugodzone strzałą śmierci potomstwo Adama. Miłość objawiła się, zajaśniała i wypełniła wszystko, co zapowiedziałem przez proroków. Słuszne jest więc, aby ten, który przyniósł na świat miłość, odebrał w naznaczonym czasie wieniec sprawiedliwości. Poprzez Mojego Syna ofiarowałem światu wszystko, obnażyłem się i wydałem swe Ciało za wasze ciała, aby ich grzech został zgładzony. Tak się stało. Syn Człowieczy został na Ziemi jako Miłość, pod postacią Chleba i Wina, którymi karmię was, abyście mając życie w sobie, nie umarli, ale dotrwali w ciemności do czasu, kiedy wezwę wasze dusze do światła. Jezus nie zmienił jednak Prawa, ale je wypełnił. Nie usunął sprawiedliwości, ale jej zadośćuczynił. Teraz więc, kiedy człowiek poznał Mojego Syna, mogłem ukazać mu Moje ojcostwo, ponieważ Jezus poprzez bramę swojego Serca przeprowadził do Mnie Moje wybrane dzieci, wszystkich, którzy zechcą do tego Serca wejść.
Poprzez swoje cierpienie, Mój Syn, odwieczne Słowo Boże, wydobył z czeluści śmierci dusze ludzi, wykupując je za cenę swojej Krwi, spłacił zupełnie ich długi i zwrócił Mi je jako nieskalane potomstwo. Odtąd pragnę, aby dusze, za które Mój Syn zapłacił najwyższą cenę, wołały do Mnie imieniem Ojca, ponieważ prawdziwie jestem waszym Ojcem, a Jezus, Najwyższy Bóg, zjednoczony ze Mną i Duchem Świętym w Przenajświętszej Trójcy, wasz Odkupiciel, jest waszym Bratem. Kiedy ta cena została spłacona, Moje Serce otwarło się dla was i pozostaje otwarte. Odtąd wzywam was z miłością, nie jako Ten, który wymierza sprawiedliwość, ale jako Ten który kocha.
Jestem przepełniony pragnienie bycia kochanym. Miłość pragnie jednego – wzajemności. Objawiłem się wam jako Miłość w postaci Mojego umiłowanego Syna i wciąż przychodzę, aby być pośród was jako Miłość. Zapragnąłem przyciągnąć człowieka w Moje ramiona, zapragnąłem przebywać z nim tak, jak przebywałem z Adamem, zapragnąłem kochać go tak, aby posiadając Mnie w swoim wnętrzu, obcował ze Mną tak, jak gdyby był ze Mną w raju. Tak wielka jest Moja tęsknota za utraconą bliskością i tak wielkie oczekiwanie na powrót Moich dzieci, wszystkich Moich dzieci do raju, z którego odeszły. Moje pragnienie przebywania między wami, jest pragnieniem Ojca, który utracił swe dzieci. Moja tęsknota pragnie, abyście stale wzywali Mojej pomocy i cieszyli się Moją obecnością, abyście pragnęli trwać w Mojej obecności, tak jak tego zapragnąłem pierwotnie. Poprzez wiarę możecie odzyskać wszystko to, co utraciliście poprzez ten pierwszy grzech.
Pragnę tej bliskości, do tej bliskości zostaliście stworzeni, ta bliskość Mnie uszczęśliwia. Nie potrzebuję już, abyście czcili Mnie ze strachem, z daleka, kiedy jesteście Moimi dziećmi i pragnę mieć was blisko i zwyczajnie. Pragnę usunąć wszystkie fałszywe lęki, które zrodziły się w waszych sercach. Pragnę objawić się wam jako Ojciec, jako Oblubieniec i Brat. Chcę, abyście uwierzyli, że bliskość i intymność, jaką wam objawiam poprzez to dzieło jest bliskością i intymnością, jaką pragnę dzielić z każdą duszą, z każdym Moim synem i z każdą Moją córką. Czy jest sposób, abym jeszcze bardziej ukazał wam bliskość, jakiej pragnę? Czy jeszcze zbyt mało obniżyłem się przed wami jako wasz Oblubieniec? Czy Moje Serce Ojca opuszczonego przez swoje dzieci nie czyni was najbardziej upragnionymi i ośmielonymi, aby przyjść do Mnie i złożyć swoje głowy na Moich kolanach? Czy ten, który stworzył Niebo i Ziemię, nie może wam pomóc? Czy nie chcecie Mnie za Ojca? Czy mogę ukazać wam jeszcze bardziej Moją istotę i naturę Mojej miłości?
Jedyne czego pragnę, jest posiąść was w wieczności. Bliskość, której pragnę i w której was pragnę, może osiągnąć już tylko jeden stopień więcej, zjednoczenie. Chcę odczuwać was w Moim wnętrzu. Kiedy staniecie się czyści i nieskalani, wprowadzę was na wieki do tego wnętrza i tam zamieszkacie, w Moim Boskim łonie, aby na wieki być Moim potomstwem, świętym ludem, który wraz ze Mną odbiera chwałę i króluje ponad wszystkim, co stworzyłem. Przeze Mnie i we Mnie człowiek osiągnie tę szczęśliwość, w zjednoczeniu z Moją naturą, gdzie będzie żywić się Mną, oddychać Mną, słyszeć poprzeze Mnie i oglądać świat poprzeze Mnie. Oczyszczając was, Moje dzieci, przygotowuję was do tego zjednoczenia, jakie jest waszym najwyższym celem, osiągnięcie którego przyniesie Mi chwałę, a wam wieczną szczęśliwość.
Tak więc na przestrzeni dziejów, pisanych Moją wszechmocną ręką, objawiłem się wam w prawdzie, jaką jest Moja miłość, wyłaniająca się z tajemnicy sprawiedliwości. Kiedy obnażyłem wam całą Moją miłość, Moje dzieło zostało dokonane. I tak jak Moje dzieci powrócą do Mego niebieskiego łona, tak miłość powróci do łona sprawiedliwości. Miłość przynosi sprawiedliwość. Sprawiedliwość nadchodzi i dla prawych sercem będzie chwilą chwały, ponieważ ten, kto posiada miłość, oczekuje sprawiedliwości. Sprawiedliwości obawia się ten, kto nie posiada miłości, kto miłości nie poznał, nie chce również poznać sprawiedliwości. Świat zapomniał, że Ten, który stworzył Niebo i Ziemię, jest sprawiedliwy i sprawiedliwość tę objawił już wielokrotnie. Jezus Chrystus jest Moim obliczem miłości, ale jest również obliczem Mojej sprawiedliwość.
Tu wypełnia się historia człowieka i historia Boga. Powiodłem was przez wszystkie czasy, abyście poznali Moją prawdziwą istotę. Jestem, Który Jestem, bez początku i bez końca. Przychodzę i odchodzę, trwając. Nie posiadam niczego, sam będąc wszystkim i posiadam wszystko, niczego nie potrzebując. Przyjmijcie więc Moją sprawiedliwość z miłością, z jaką przyjęliście Moją miłość, bo nie jestem innym Bogiem, niż Ten, który was kocha. Kochajcie Mnie w Mojej sprawiedliwości, bo kocha Mnie prawdziwie ten, kto Mnie kocha w Mojej miłości i w Mojej sprawiedliwości. Błogosławię cię i wszystkie Moje dzieci. Błogosławię was, w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.
LITANIA DO ŚWIĘTYCH I BŁOGOSŁAWIONYCH W KAPLICY NA BRZEGU
MODLITWY na post o chlebie i wodzie