KONTEMPLACJA BOGA OJCA
BÓG OJCIEC
EWANGELIA i CZYTANIA na Uroczystość Boga Ojca
SIÓDMY DZIEŃ MIESIĄCA ku czci Boga Ojca
Głębia Modlitwy Pańskiej: „OJCZE NASZ”
CODZIENNA SZCZEPIONKA NA COVID-19
Bóg Ojciec: Moja córko, słusznie nazywasz Mnie Ojcem twojej duszy, ponieważ jestem jej Początkiem, Przyczyną. W porządku wszechrzeczy jestem Ojcem wszelkiego stworzenia, ponieważ jako Stworzyciel jestem Ojcem wszystkiego, co zostało stworzone, a więc wszystkiego. W tym znaczeniu jestem Ojcem każdego człowieka. Jest jednak inne ojcostwo, ojcostwo, które nie pochodzi i nie wywodzi się z porządku rzeczy, ojcostwo wyższe, ojcostwo łaski i Woli Ojca, Boskie ojcostwo, które odziedziczył człowiek wchodzący w nie przez zasługi Mojego Syna.
Jezus przywrócił człowiekowi godność i miano dziecka Bożego, aby każdy człowiek mógł przez łaskę stać się podobny do Mnie w Mojej chwale. Chrystus poprzez swoje bezgraniczne posłuszeństwo, w którym zniżył swoje Bóstwo do upadłego człowieka, wywyższył człowieczeństwo, uzdrowił je i wyniósł je na Boski tron. Odtąd każdy może być nazwany dzieckiem Bożym, jeśli to Boże dziecięctwo przyjmie przez zasługi Jezusa Chrystusa, a więc przyjmując Chrzest w Jego Imię. Przyjmując Chrzest w Imię Jezusa, przyjmuje się na siebie Jego zasługę, łączy swoją krew z Jego Krwią poprzez łaskę, a więc staje się wraz z Nim bratem w porządku łaski. A tym samym, posiadając Chrystusa za Brata, zyskuje Mnie za Ojca i Ducha Świętego jako Sprzymierzeńca w wędrówce do domu Ojca*
*[Oczyma duszy widzę duszę jako dziecko, które wówczas podaje rękę swemu Ojcu, który od tej chwili prowadzi je za rękę do bezpiecznego schronienia swego Niebieskiego Domu. Ten obraz przypomina mi opisaną w Księdze Rodzaju scenę, w której Bóg przechadzał się po raju z Adamem, z tą różnicą, że teraz dusza jest jak małe dziecko i wszystko zawieszone jest w próżni, w której nic nie widać i nic nie ma, tylko niewidoczna droga, po której idzie Ojciec.]
To ojcostwo należy się tylko wybranym, choć wybranym staje się człowiek poprzez akt własnej woli, to ojcostwo może być udziałem każdego człowieka. To ojcostwo jest największą łaską, jakiej możecie doświadczyć na Ziemi, ponieważ żyjecie już nie jako stworzenie należące do Mnie w porządku rzeczy, ale jako dziecko, przynależne Mi przez łaskę. W świecie nie jesteście jak inne stworzenia, poddani i bezbronni wobec mocy zła, ale jako Moje dzieci, uwolnieni jesteście z niewoli złego.
Dusza dziecka Bożego w porządku łaski zyskuje moc poprzez zasługi Mojego Syna i posiada władzę nad światem, który nie ma mocy zdolnej przeciwstawić się mocy zasług Chrystusa. Staliście się wyzwoleni spod mocy piekieł poprzez Chrzest i szatan nie może wam szkodzić. Jednak łaska ta jest darem dzieci Bożych. Kiedy poprzez umiłowanie grzechu wstępujecie na ścieżkę świata, tracicie tę ochronę i moc wypływającą z łaski Chrztu świętego. Poprzez grzech bierzecie za rękę szatana i jego nazywacie swym ojcem. Odtąd on was prowadzi, on was dogląda i układa do snu. Ja jestem Ojcem porzuconym, samotnym w Moim Królestwie wszech dobroci i wszech bogactwa.
Każde dziecko, które poprzez Chrzest zostało włączone do Boskiej rodziny, pozostaje jednak Moim dzieckiem. Traci jednak potężną obronę Mojej łaski i niezależności wobec świata i złego. Popełniając grzech, tworzy niewidzialną nić, którą łączy się z ojcem zła. Ta nić z czasem, oplatana kolejnymi nićmi grzechu, tworzy rodzaj łańcucha, trudnego do przerwania. W wyniku nie przeciwdziałania tworzeniu się tego łańcucha, a więc poprzez uporczywe trwanie w grzechu, łańcuchy te mnożą się między duszą a złym i tworzą rodzaj pajęczyny, w której szatan więzi duszę i pociągając za nici i łańcuchy, prowadzi ją jak marionetkę ku wiecznej śmierci**, ku samozagładzie duszy, aby ją unicestwić w łasce i na zawsze pozbawić wszelkiej łaski, jaką otrzymała od swego prawdziwego Ojca, Boga. Dusza taka, choć poprzez Chrzest należy do Boga, poprzez swe uczynki, w jakich świadomie zwraca się przeciwko Bogu, zostaje dzieckiem szatana, jego sprzymierzeńcem, a zamiast wolności dziecka Bożego, zyskuje niewolę upadłego stworzenia, które samo, nie mogąc uzyskać łaski, odbierają zazdrośnie wszelkiemu stworzeniu.
**[Widzę jak działa ta pułapka diabła. Każdy grzech jest jak pająk, który tworzy nić łączącą duszę, w której jest grzech, z właścicielem tego grzechu, a więc szatanem. Dzięki temu szatan posiada władzę nad tą sferą, którą człowiek zgrzeszy. Na przykład, jeśli był to grzech popełniony przez zmysł wzroku, widzę, że nici wychodzą z oczu, a po drugiej stronie diabeł trzyma je na uwięzi i manipuluje nimi, kierujący na to, na co chce. Kontroluje je teraz, otrzymał od człowieka tę władzę poprzez grzech. Człowiek więc patrzy na to, na co szatan chce i widzi to, co szatan chce. To samo dotyczy każdego zmysłu i każdej części ciała, a także każdej sfery życia. Jeśli grzech dotyczy małżeństwa, szatan wchodzi w sferę małżeństwa i może ją kontrolować poprzez swoje manipulacje. Ma tę możliwość i ma na to przyzwolenie poprzez grzech.]
Człowiek zniewolony przez grzech staje się bezwolny i ślepy, bo choć zdaję mu się, że czyni, co chce i idzie, gdzie chce, czyni to, co chce szatan i idzie w stronę Piekła. Z każdym następnym czynem stawia kolejny krok na schodach potępienia. Te schody prowadzą tylko w dół, w ogień nieugaszony, z którego nie ma już powrotu. Nie czyni tego sam, patrząc w płomienie, ale postępuje jak marionetka, pociągany za nić, za wodzę, które dobrowolnie włożył w ręce szatana. Nie widzi też ciemności i płomieni, ponieważ jego oczy są na uwięzi. Postępując w stronę Piekła, ogląda fikcję, jaką przed jego oczyma roztacza jego morderca. Tym sposobem dusza należąca do Boga i wolna od świata staje się najnędzniejszą niewolnicą i bezwiedną ofiarą złego ducha, który sam upadłszy, pełza po ziemi i wije się pod nią. Z wysokości Nieba człowiek stacza się na samo dno Piekła, tracąc wszelką łaskę dziecka Bożego.
Bóg jednak aż do końca pamięta o każdym ze swoich dzieci, wzywa je, przyciąga swym pragnieniem, zachęca, przypominając o swojej miłości i ofiarując duszy, niewolnicy grzechu, krwawa ofiarę swego Syna, aby zanurzywszy się w cierpieniu tego Boskiego Jedynaka, zyskała znów wolność i odzyskała życie. Tą ofiarą jest Sakrament spowiedzi, w której Chrystus swoją Krwią przecina więzy zła. Jego Krew ma moc nad wszelkim złem i przywraca godność upadłej duszy. Jej choroba zyskuje Lekarza, a jej ścieżka Przewodnika, który jak nieustraszony ratownik schodzi po nią w najciemniejsze, najniebezpieczniejsze szczeliny zatracenia, aby stamtąd wydobyć ją na powierzchnię, ku światłu, ku życiu i ku powietrzu łaski. Poprzez miłość i zasługę Chrystusa dusza uzyskuje przebaczenie i na nowo witana jest jako Boże dziecię. Poprzez zwrócenie się ku Jezusowi zyskuje odpuszczenie win i otrzymuje zwrot wszystkiego, co otrzymała, a więcej niewinność i niezależność od świata.
Ta niewinność i niezależność to łaska uświęcająca w duszy. Ta łaska jest jak potężny mur, który mówi duszy o jej świętości i przeznaczeniu. Ta łaska jest jak Boska błona otaczająca duszę światłem. Ta łaska jest jak żywe światło, które odcina duszę od ciemności. Łaska ta jest jednak żywa, a więc podlega oddziaływaniu duszy, która może ją chronić i umacniać, ale również może ją pozostawić w zaniedbaniu, i w końcu utracić. Tę łaskę umacnia sam Chrystus, łącząc się z duszą w Komunii świętej. Z wielką delikatnością wchodzi do duszy i opatruje wszystkie jej rany, uzdrawia jej choroby i umacnia mur obronny w duszy, jakim jest właśnie łaska uświęcająca. Chrystus ma moc posiąść duszę na zawsze, jednak dusza, za sprawą wolnej woli może tej mocy nie pragnąć, może zatęsknić za ojcem zła, bo im bardziej była wobec niego zależna, im dłużej żywiła się jego mlekiem, tym bardziej uzależnił ją od siebie i tym więcej będzie się o nią starał, uważając ją za swoją.
Wolna wola człowieka nie jest zniewolona poprzez łaskę i jak sama nazwa wskazuje, pozostaje wolna wobec Boga. Może odwrócić oblicze od Jego pocałunku, aby przyjąć go od ojca zatracenia. Dusza słaba, zanim odbuduje swoją czystość, jest narażona podwójnie na upadek, jeśli tylko posłyszy głos zła i zacznie mu się przysłuchiwać, może upaść i wówczas szatan pociągnie ją znacznie niżej, aby nie mogła już stamtąd wzywać pomocy. Chrystus nie boi się jednak zejść po nią na samo dno i będzie o nią walczył do końca.
Córko, jestem Ojcem. Nie przyglądam się spokojnie zatraceniu Moich dzieci. Ze łzami przyjmuję każdą ich decyzję o odejściu i odrzuceniu Moich podarków, Mojego dziedzictwa, jakie im przeznaczyłem. Gdybym płakał jak człowiek, o dziecko Moje, oceany byłyby kroplą przy tych łzach, jakie już wylałem i jakie jeszcze wyleję. Dlatego każde z Moich dzieci, które staje wraz z Chrystusem jako ratownik dusz, nieustraszony, oddany i wierny, poświęcający swoje życie dla ratowania życia swym braciom, staje się bratem Chrystusa w porządku woli, a Moim dzieckiem w tym porządku [POST, MODLITWA, ITD.].
Jest to trzeci możliwy dla was stopień powiązania ze Mną jako Ojcem. Jest to ojcostwo doskonałe, które zyskujecie nie tylko poprzez łaskę, ale również poprzez zjednoczenie się na Ziemi z Moim jedynym Synem, poprzez doskonałe zjednoczenie woli własnej z Wolą Jedynego i unicestwienie wpływu złego w was na przekór tej Woli. Jest to uczynienie się dzieckiem Bożym poprzez świadomy akt woli, w którym dusza zupełnie oddaje się Bogu i czyni się jedno ze swoim Zbawicielem, poprzez odpowiedź daną łasce Bożej, wzywającej ją do współcierpienia w dziele Zbawienia świata. Ta dusza wchodzi do Mojego Serca w Chrystusie i w Nim otrzymuje dziedzictwo przeznaczone synom.*** Do tej najbliższej więzi wzywam was w tym orędziu. Ta więź jest Moją rozkoszą, te dusze są Moim oddechem, w tych znajduję niepojęte upodobanie i tymi żyją Moje nadzieje, jakimi przemieniam świat i całą ludzkość. Błogosławię cię, w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.
*** [Dusza taka, stają się jedno z Chrystusem, istnieje niejako w Chrystusie i w Nim staje się dzieckiem Boga w najbliższej więzi, jaka możliwa jest między Stwórcą i stworzeniem, ponieważ dusza stając się jedno z Synem Bożym, staje się w Nim jedno z całą Przenajświętszą Trójcą.]
LITANIA DO ŚWIĘTYCH I BŁOGOSŁAWIONYCH W KAPLICY NA BRZEGU
MODLITWY na post o chlebie i wodzie