KONTEMPLACJA BOGA OJCA
BÓG OJCIEC
EWANGELIA i CZYTANIA na Uroczystość Boga Ojca
SIÓDMY DZIEŃ MIESIĄCA ku czci Boga Ojca
Głębia Modlitwy Pańskiej: „OJCZE NASZ”
CODZIENNA SZCZEPIONKA NA COVID-19
Bóg Ojciec: Ofiara Mszy świętej podobnie jak post ma moc uwalniania duszy człowieka od rozmaitych przywiązań i zniewoleń przez złe duchy. Dzieje się to przez samą Ofiarę i przez to, że człowiek, przyjmujący do swojego serca Krew i Ciało swojego Boga, zostaje oczyszczony i uwolniony mocą tej nadprzyrodzonej pociechy. Powiązania ze złymi duchami mogą mieć różne natężenie. Niektórzy mają tylko większą skłonność do jakichś grzechów, inni grzeszą nimi niejako wbrew własnej woli i poza własną kontrolą. To są już silne zniewolenia, ale również całkowicie usuwalne przez samo uczestniczenie w tajemnicy Ofiary Mszy świętej i przyjmowanie jako lekarstwa Najświętszego Sakramentu. Dopiero autentyczne opętania, a więc wzięcie w niewolę duszy człowieka w dosłownym sensie uniemożliwia mu uczestniczenie z pobożnością we Mszy świętej i przyjmowanie Sakramentów ze czcią. Lżejsze formy powiązania ze złymi duchami nie wymagają zawsze egzorcyzmów. Egzorcyzmy są zawsze pomocne, ale jeśli człowiek ma wolę uwolnienia i prosi o nie Boga, otrzyma pomoc i zostanie zupełnie uwolniony.
Jest to jednak proces uwalniania. Dla uwolnienia żądam stałej postawy wiary, niejednorazowego aktu. Czynię cuda dla nielicznych, ale większy pożytek odnoszą dusze, których próśb nie spełniam od razu i które muszą się więcej postarać, pomodlić i przybliżyć do Mnie. Ich uwolnienie jest wówczas głębokie, bo wynika ze współpracy duszy z łaską. To znaczy, że dusza taka otrzymuje łaskę, ale wymaga to jej pracy duchowej. Jestem cierpliwy. Kiedy działam wolniej, działam głęboko, bardzo głęboko w duszy, dlatego efektów Mojego działania na początku nie widać. Wymaga to więc większej cierpliwości modlących się.
Codzienna Ofiara Mszy świętej jest więc tą formą najgłębszego leczenia duszy. Zaczynam ją uwalniać od samego początku, od pierwszej i najstarszej nici, którą związał ją szatan poprzez pierwszy grzech ciężki. Później, nadal bardzo głęboko wyplątuje tę duszę z powiązań grzechowych, które zostały spowodowane tym pierwszym grzechem. Pierwsze więc i nadprzyrodzone uwolnienie dokonuje się w najgłębszej tajni duszy, w miejscu niedostępnym świadomości człowieka i jemu samemu nieznanym. Tam docieram Moją łaską poprzez Krew i Ciało Najświętszej Ofiary Mojego Syna.
Ludzie chcą, aby to uzdrowienie dokonywało się od końca, a więc abym zaczynał uzdrowienie od skutków. To nielogiczne i nieskuteczne. Ja zawsze zaczynam od początku. Jeśli korzeń drzewa uległ zepsuciu, jest zgniły lub uschnięty, na nic zda się przycinanie liści. To przynosi pociechę temu, kto patrzy na drzewo. Ale nie samemu drzewu. Nie bądźcie więc egoistami, kiedy się za kogoś modlicie. Zanim pocieszę was miłym widokiem, muszę zająć się samym drzewem. Jego życie jest najważniejsze. Schodzę więc głęboko aż do korzeni i rozpoznaję przyczynę ich zepsucia. Tam podaję Moje lekarstwo. Uzdrowienie korzenia, który zgnił, jest procesem, a dopiero później, kiedy korzeń odzyskuje zdrowie, zaczyna być to widoczne na liściach i gałęziach, nie mówiąc o kwiatach i owocach. A wy żądacie najpierw owoców, nie znając się zupełnie ani na drzewach, ani na uzdrawianiu. Poczekajcie więc spokojnie na własne pociechy i owoce, których od razu jesteście żądni.
Miłując duszę, dbam więcej o nią niż o wasze pociechy, uzdrawiam ją więc dogłębnie i dokładnie. Dajcie Mi czas na ten proces i uznajcie to za normę, że pewne części drzewa, owoce, kwiaty i nawet liście będą niewidoczne i zepsute przez jakiś czas, choć korzeń już jest uzdrowiony. Więcej ufności. Ja działam. Proces uzdrawiania jest rozpoczęty i najważniejszą rzeczą jest tylko nie przerywać leczenia [codzienna Ofiara Mszy świętej], jeśli nie widać owoców. One będą dopiero na końcu, ale będą już zawsze. Codzienna Ofiara Mszy świętej jest więc najgłębszą i najskuteczniejszą formą uzdrawiania duszy i ciała człowieka, człowieka zniewolonego przez złe duchy w jakiejś konkretnej dziedzinie życia. Jeśli ma być to trwałe uzdrowienie, musi trwać. Błogosławię cię, Moje dziecko, w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.
TAJEMNICA MSZY ŚWIĘTEJ według św. o. Pio