BÓG OJCIEC
SIÓDMY DZIEŃ MIESIĄCA ku czci Boga Ojca
1. Pragnę, żeby jeden dzień lub przynajmniej jedna niedziela była poświęcona dla uczczenia Mnie w szczególny sposób pod imieniem Ojca całej ludzkości. Chciałbym, aby to święto miało własną Mszę i oficjum. Nie trudno znaleźć teksty w Piśmie świętym. Jeżeli pragniecie oddać Mi tę szczególną cześć w niedzielę, wybieram pierwszą niedzielę sierpnia; jeżeli w dzień powszedni, chciałbym, aby to był zawsze siódmy dzień tego miesiąca.
2. Pragnę, żeby całe duchowieństwo zobowiązało się rozwijać ten kult, a przede wszystkim, by pomagało ludziom poznawać Mnie takim jaki jestem i jaki zawsze będę blisko nich, to znaczy Ojcem najczulszym i najbardziej kochającym ze wszystkich ojców.
3. Pragnę, aby wprowadzono Mnie do wszystkich rodzin, do szpitali,
Ojcze mojego serca, Ojcze mojej duszy, oddaję Ci pokłon uwielbienia w podziękowaniu za to, że zechciałeś mnie stworzyć. Od początku istnienia świata pisałeś księgę o swojej miłości do rodzaju ludzkiego, do mnie. Dziękuję Ci za Pismo Święte, proroków, anioły, które posyłałeś ludziom do pomocy.
Dziękuję Ci za Maryję, którą stworzyłeś jako szczyt swojej miłości do człowieka.
Dziękuję Ci za Jezusa, Twojego Syna, którego wydałeś światu na mękę i ukrzyżowanie dla naszego Zbawienia.
Proszę Cię z całego serca: Niech Twoja miłość nie będzie daremna wobec mojej duszy. Niech się szczerze nawrócę, aby po wypełnieniu się moich dni ofiarować Ci z wdzięczności moje serce, piękne i czyste, i być radością Twoich oczu w Twoim Królestwie na wieki. Amen.
Boże, Ojcze nasz, któryś jest w niebie – przyjm uwielbienie nasze,
Boże, Ojcze nasz, wieczny i nieskończony –
Boże, Ojcze nasz, którego chwała przewyższa nasze pojęcie –
Boże, Ojcze nasz, doskonały i niezmienny –
Boże, Ojcze nasz, któryś jest początkiem i celem wszystkich stworzeń –
Boże, Ojcze nasz, który od wieków rodzisz umiłowanego Syna Swego – Słowo Swoje –
Boże, Ojcze nasz, któryś tak umiłował ludzi, żeś Syna Swego wydał na śmierć dla zbawienia naszego –
Boże, Ojcze nasz, którego najłaskawsza Opatrzność, czuwa i zachowuje –
Boże, Ojcze nasz, którego niepojętą świętość wysławiają aniołowie i święci w niebie –
Boże, Ojcze nasz, przez Ducha Świętego rządzący Kościołem Chrystusowym na ziemi –
Boże, Ojcze nasz, któryś nas stworzył na obraz i podobieństwo Swoje –
Boże, Ojcze nasz, godny najwyższej czci i najgłębszej miłości –
Czas Wielkiego Postu to skarb dla duszy, która umiłowała życie w Bogu. Nie ma drugiego w całym roku liturgicznym tak pięknego czasu na naprawienie zaniedbań, grzechów duszy i ciała, przemiany serca i umysłu oraz wszelkich waśni wśród rodziny, sąsiadów, itd.
To wszystko odbudowuje się w ciszy; ciszy modlitwy, ciszy serca, ciszy rozmyślania. Podobnie jak nasz Pan i Król, Jezus Chrystus, udał się na miejsce pustynne, tak my musimy znaleźć takie miejsce.
Dla wielu z nas takim miejscem ciszy, miejscem modlitwy jest Kaplica Na Brzegu. Klimat Wielkiego Postu i poszczególnych akcentów zawartych w przygotowanej dekoracji Męki naszego Boga oraz stacji Drogi Krzyżowej, pozwala człowiekowi zatopionemu w modlitwie niemalże przenieść się w te miejsca, gdzie niewyobrażalnie cierpiał Jezus Chrystus dla naszego Zbawienia wraz z Maryją, naszą Współodkupicielką.
Królowo Jasnogórska, Matko nasza, Twoje Serce jest nierozerwalnie złączone z Sercem Twojego Syna. Kiedy cierpi jedno, natychmiast cierpi drugie. Matko Częstochowska, pozwól nam choć odrobinę odjąć bólu i ulżyć Tym Najsłodszym Sercom, przez nasze rozważanie Bolesnej Męki Twojego Syna i Twojej Współodkupicielko. Pozwól nam ten czas Wielkiego Postu ofiarować za wszelkie boleści zadane przez nas Tym cierpiącym Najświętszym Sercom. Amen.
Duch Święty: Dziś objawię ci sekret innego imienia, którym jestem wzywany: „Ożywiciel”. Miłość, Moja córki, jest twórcza. Nigdy nie spoczywa, ale działa. Miłość w działaniu to życie. Dlatego, kiedy działam, określany jestem mianem Ożywiciela. Życie jest przeciwieństwem śmierci, a miłość – nienawiści. Działając zawsze z miłości, przynoszę życie, napełniam życiem i roztaczam wokół siebie piękno życia. Całe stworzenie przywraca ci nadzieję, zmartwychwstając wiosną, aby oddać hołd Temu, który zmartwychwstał jako pierwszy z ludzi. Jezus Chrystus jest Panem stworzenia. Każdy kwiat stara się Go naśladować i czcić, rodząc się, rozkwitając, więdnąc, słabnąc i umierając. Całe stworzenie poddaje się pokornie śmierci jako konsekwencji grzechu pierworodnego. W tym umieraniu oddaje cześć i chwałę Jednorodzonemu Synowi Bożemu, który choć nie podlegał śmierci, poddał się jej, aby uzdrowić grzeszną ludzkość i wydobyć całe stworzenie ze szponów śmierci. Na swój sposób również Ziemia cierpi, rodząc i grzebiąc na zmianę. Chwilowe życie stworzeń uzmysławia człowiekowi chwilowe życie ludzkie, a odradzanie się co roku świata roślin zdradza mu sekret jego przeznaczenia do nowego życia.
Zasadniczy temat dzisiejszej Bożej nauki dotyka każdego człowieka. By wejść w klimat słów Biblii, rozważmy następujący przykład:
Oto biznesmen Michał, który od wielu lat prowadzi dobrze prosperującą firmę. Posiada już dość duży kapitał. Jest człowiekiem wierzącym i w każdą niedzielę przychodzi do kościoła, by przede wszystkim podziękować Panu Bogu za osiągnięty sukces. Wszystko byłoby wspaniale, gdyby jednak nie pewien problem.
15 minutowa medytacja, o które prosiła Matka Boża – MARZEC – BICZOWANIE PANA JEZUSA
Spójrz, moja córko, na moje Serce ukoronowane cierniami, które niewdzięczni ludzie bez ustanku wbijają w Nie przez swoje bluźnierstwa i brak wdzięczności.
Przynajmniej ty staraj się Mnie pocieszyć.
W godzinę śmierci obiecuję przyjść na pomoc z łaskami potrzebnymi do zbawienia tym, którzy przez pięć miesięcy w pierwsze soboty odprawią spowiedź, przyjmą Komunię św., odmówią jeden różaniec i przez piętnaście minut rozmyślania nad piętnastu tajemnicami różańcowymi towarzyszyć mi będą w intencji zadośćuczynienia. – Matka Boża do siostry Łucji. CZYTAJ WIĘCEJ
Niewolnica Felicyta i szlachetnie urodzona Perpetua zostały uwięzione i poniosły śmierć męczeńską w III wieku (7 marca 202 r.) w Kartaginie za panowania cesarza Septymiusza Sewera.
Gdy odmówiły złożenia ofiary pogańskim bożkom, rzucono je na miejskiej arenie dzikim zwierzętom na pożarcie, które nie okazały się zbyt drapieżne. Jedynie dotkliwie poraniły kobiety.
O Najświętsza Maryjo Panno, Królowo Różańca Świętego, Matko cudowna! Ilekroć Kościół Święty, Oblubienica Syna Twego, znajdował się w niebezpieczeństwie, ilekroć nieprzyjaciele Jego wewnętrzni i zewnętrzni wystąpili z Nim do walki i usiłowali zgotować Mu upadek, tyle razy stawałaś w Jego obronie i niweczyłaś niecne zamiary wrogów, a Kościołowi tryumf odnieść dawałaś. Kościół nazwał Cię Swą Matką i Maryją Zwycięską!
O, Maryjo, Królowo Różańcowa! Błagam Cię za tym Kościołem, który może nigdy nie potrzebował Twojej obrony i pomocy tak bardzo, jak w czasach obecnych, bo chyba nigdy jeszcze niewiara, bezbożność i zepsucie obyczajów nie szerzyły się tak bardzo jak teraz i chyba nigdy nie było tak zaciętej walki z Kościołem, jak za dni naszych.
Pokaż, więc Maryjo, żeś jest Matką Kościoła i Opiekunką wszechpotężną i że jedno Twoje wstawienie się u Syna Twego Boskiego wystarcza, aby zapewnić Kościołowi zwycięstwo nad wrogami!
BÓG OJCIEC: Pisz, córko. Ostatniego dnia nowenny rozważać będziesz, jak wielu proroków powołałem do przekazania Mojego Słowa ludzkości. Im bardziej człowiek oddalał się ode Mnie, tym bardziej Ja przybliżałem się do niego, podążałem za nim, aby on zawrócił i podążał za Mną. Żal Mi było człowieka, ilekroć odwracał się ode Mnie i podążał własnymi ścieżkami, tylekroć cierpiał i doświadczał zła. Chcę ci powiedzieć, że choć powinienem się był gniewać, litowałem się. Powołując wybrane dusze, wyciągnąłem rękę do tonącej ludzkości. Każda dusza wybrana do przekazywania Mojego Słowa, jest żywym obrazem mojego miłosierdzia względem ludzkości. Chcę, aby świat się nawrócił. Chcę, aby czcił Jedynego Boga. Przez tyle tysięcy lat nie mogę wam tego wytłumaczyć, choć mówię we wszystkich językach i w każdym zakątku świata.
Czcijcie Moje Niepokalane Serce, najmilsi. Kościół zaprasza was do kontemplowania tajemnicy miłości i miłosierdzia, ukrytej w Moim Niepokalanym Sercu. Gdy czcicie Moje Serce, oddajecie cześć Przenajświętszej Trójcy. Ona w nim otrzymuje Swą największą chwałę, gdyż uczyniła z Mego niebieskiego ogrodu miejsce Swego Boskiego upodobania. W Nim Ojciec odzwierciedla się z radością. Słowo kładzie się w Nim jak w drogocennej kołysce. Duch Święty płonie w Nim najczystszą światłością Swej Boskiej Miłości.
Gdy czcicie Moje Niepokalane Serce, oddajecie cześć również waszej Mamie. W nim bowiem zawiera się tajemnica szczególnego umiłowania Mnie przez Boga i wyjątkowych łask, jakimi Mnie przyozdobił. I tak otaczacie czcią szczególny przywilej Mojego Niepokalanego Poczęcia, Boskiego Macierzyństwa, wzięcia Mnie z ciałem do Nieba, Mojej pełni łaski i stałego Dziewictwa. Drogą Mojego Serca dojdziecie do zrozumienia i rozkoszowania się Boskim Arcydziełem, którym jest wasza Niebieska Mama.
Jeśli pokochacie Moje Serce, zostaniecie przyobleczeni Moją macierzyńską miłością i Moim niepokalanym miłosierdziem. W największej głębi Mojego Niepokalanego Serca dokonuje się cud, który wypełniam codziennie dla was, czyniąc was coraz bardziej podobnymi do Mnie i przemieniając wasze dusze na Mój obraz.
————–
Człowiek może upaść, może stracić przez grzech wszystko. Bolesne jest to, że człowiek może roztrwonić nie tylko własność materialną, lecz także siebie. Ale najważniejsze, aby powrócić do miłosiernego Ojca, cieszyć się Jego bliskością. Dzisiejsza Ewangelia to tajemnica kochającej nadziei. Syn marnotrawny żył rozrzutnie i wszystko roztrwonił. Jednak myśl o miłosiernym ojcu podźwignęła go: „Wstanę i pójdę do mojego ojca”. Miłosierdzie podnosi grzesznika.
Ojcze, pozwalaj mi powracać do siebie, obdarzaj mnie swoim miłosierdziem.
Cała Ewangelia ⇩
W dniu 10.XII.1925 r. Matka Najświętsza objawiając się siostrze Łucji ukazała jej Swe Serce otoczone cierniami i powiedziała:
„Spójrz córko moja na to Serce otoczone cierniami, którymi ludzie niewdzięczni ranią mnie co chwila – bluźnierstwami i zniewagami. Ty przynajmniej staraj się pocieszyć Mnie i oznajmij w Moim imieniu , że przybędę w godzinę śmierci z łaskami potrzebnymi do Zbawienia tym wszystkim, którzy w pierwsze soboty pięciu następujących po sobie miesięcy wyspowiadają się, przyjmą Komunię św., odmówią różaniec i będą mi towarzyszyć przez 15 minut w rozważaniu wszystkich tajemnic Różańca św., a to wszystko aby wynagrodzić Mojemu Niepokalanemu Sercu”.
1. Wszystko, czego uprosić pragną od Serca Mojego przez pośrednictwo Serca Mej Matki udzielę im, jeszcze podczas nowenny, o ile usilnie prosić będą.
.
2.Odczują specjalną pomoc i błogosławieństwo Mej Matki we wszystkich swoich przedsięwzięciach.
„W nadmiarze Mojego miłosierdzia wszystkim, którzy będą przystępować do Komunii św. przez dziewięć pierwszych piątków miesiąca, udzielę łaski ostatecznej skruchy, tak, że nie umrą w Mojej niełasce i bez sakramentów świętych i Moje serce w tej ostatniej godzinie będzie dla nich najpewniejszą ucieczką”. – Pan Jezus do św. Małgorzaty Marii Alacoque